Późnym wieczorem w niedzielę, 14.maja, grupa piętnaściorga gimnazjalistów z klasy 3d wraz z dziewięciorgiem uczniów innych klas trzecich i drugich rozpoczęła niezwykłą wycieczkę.
O świcie dotarliśmy do Częstochowy, gdzie po krótkim odpoczynku i spacerze wokół klasztoru wzięliśmy udział w uroczystości odsłonięcia cudownego obrazu i mszy świętej. Po śniadaniu pojechaliśmy dalej, by przed godziną 10-tą dotrzeć do Oświęcimia. Tam czekał na nas przewodnik, z którym przemierzaliśmy tereny muzeum obozu koncentracyjnego Auschwitz- Birkenau. Uczennica klasy 3b wspomina: „Przewodnik ciekawie opowiadał i dało się tam odczuć niesamowity klimat i nutkę grozy”. Trudno pogodzić się ze zbrodniami, które miały tam miejsce w czasie II wojny światowej.
Z Oświęcimia- Brzezinki wyruszyliśmy do Wadowic. Piękna, słoneczna pogoda pozwoliła zwiedzić bazylikę, w której był ochrzczony Karol Wojtyła, dotknąć chrzcielnicy i pomodlić się w kaplicy z relikwiami świętego Jana Pawła II. Uczeń klasy 3d wspomina: „Po wyjściu ze świątyni udałem się z kolegami na kremówki papieskie oraz do domu Jana Pawła II, gdzie przewodnik opowiadał tak ciekawie, że każdy chociaż przez chwilę był wsłuchany”.
Z Wadowic droga wiodła nas na nocleg do Kalwarii Zebrzydowskiej. Po zakwaterowaniu i obiadokolacji najwytrwalsi z nas zwiedzali jeszcze przepiękną barokową bazylikę i jej otoczenie, a niektórzy przeszli się nawet po słynnych „kalwaryjskich ścieżkach”.
Nieprzespana noc podróży sprawiła, że szybko zmorzył nas sen, bo następnego dnia tuż po śniadaniu wyruszyliśmy do Zatoru, do Energylandii. Jak wspomina uczennica 3d „ W Energylandii spędziliśmy całe osiem godzin na atrakcjach wodnych, roller coasterach i w kinie 7D”, a dziewczyna z 3b potwierdza: „(…) zdecydowanie najlepiej bawiłam się w Energylandii. Animatorzy rozrywki byli wspaniali, klimat i atmosfera radosne, kolejki szybkie i bawiłam się fantastycznie (…)”. Jeśli zauważyć przy tym, że pogoda dopisała idealnie, a w drodze powrotnej był nocny przystanek w McDonaldzie, to stwierdzić można, że wycieczka się udała. Potwierdzić to mogą także pełne wrażeń opiekunki: p. Anna Tejchman (organizatorka wycieczki), p. Violeta Kubiś i pisząca te słowa Ewa Kowal.